Richard Hammond, jeden z prowadzących show "The Grand Tour", ma chyba najwięcej pecha ze "świętej trójcy". Jeszcze za czasów "Top Gear" zaliczył bardzo poważny wypadek dragsterem, przez co niemal stracił życie, a teraz naraził swoje zdrowie na planie motoryzacyjnego programu produkcji Amazona.
Zobacz też: Rimac Concept One: niesamowite możliwości ustawień auta [WIDEO]
Wypadek miał miejsce w w szwajcarskim Sankt Gallen. Popularny "Chomik" brał udział w szybkim przejeździe na szczyt góry (prowadził Rimaca Concept One), jednak przesadził z prędkością i wypadł z zakrętu. Na szczęście prezenter zdołał o własnych siłach uciec z auta zanim doszczętnie spłonęło. Tuż po wypadku Hammond został przetransportowany śmigłowcem do szpitala i poddany badaniom. Ostatecznie skończyło się na uszkodzonym kolanie i dużym strachu. Szczegóły dotyczące chorwackiego elektrycznego hiperauta znajdziecie tutaj: Rimac Concept One.