Rower z napędem elektrycznym. Takiego jeszcze nie znacie!

Pomysł tak prosty, że ktoś z nas mógłby na to wpaść...
Rower z napędem elektrycznym. Takiego jeszcze nie znacie!
zdjęcie: Youtube.com
01.10.2016
Rafał Jemielita

Napęd elektryczny w jednośladach na pedały święci triumfy. Łatwo to zrozumieć – takie rowery są już na tyle dopracowane, że na jednym ładowaniu da się śmigać przez 100 km bez doładowania i człowiek przy tym śmiga bez zmęczenia. Testowałem takie BMW i muszę wam powiedzieć, że choć nie jest najszybsze (28 km/h), pomaga – człowiek pokonuje duże dystanse bez zmęczenia i – co chyba najważniejsze – bez nadmiernego pocenia. Gdy roweru używacie przy dojeżdżaniu do pracy, wiecie doskonale, o co mi chodzi. Prawda? Tu mamy coś jeszcze fajniejszego – koło z napędem, które zakłada się z przodu korzystając z tzw. szybkozapinacza (producent obiecuje, że da się to zrobić w minutę). Można dobrać odpowiedni rozmiar (dostępne są 26-calowe i tzw. 700C) – twórcy koła napędowego twierdzą, że będzie pasować do 95 procent wszystkich znanych typów rowerów. Ładowanie zajmuje 4 godziny, a zasięg – w zależności od rodzaju koła, przy założeniu pedałowania – wynosi od 50 do 70 km. Opony są odporne na przebicie (w filmach reklamowych wbijają w nie gwoździe)! Koła GeoOrbital wkrótce wchodzą do produkcji i powinny znaleźć się w sprzedaży na początku 2017 roku. Cena? W USA – ok. 800 dolarów. 

 

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie