Kult Toyoty Corolli. Jak zmieniała się na przestrzeni 50 lat?

W tym roku Corolla świętuje swoje 50-lecie
Kult Toyoty Corolli. Jak zmieniała się na przestrzeni 50 lat?
Toyota Corolla/fot. Toyota
02.08.2016

Toyota Corolla zdobyła serca milionów kierowców na całym świecie. Wielu z nich jest na tyle zadowolonych z samochodu, że od lat pozostają wierni marce i modelowi, zmieniając jedynie kolejne generacje. Pięćdziesiąt lat pracy inżynierów i projektantów nie poszło na marne.

Krytycy japońskich samochodów często mówią, że są nudne. Przyznajemy – Toyota Corolla to w pewnym sensie najnudniejsze auto na świecie. Dlaczego? Od 50 lat nosi to samo imię i nigdy nie zaskakuje niespodziewanymi awariami.

W ciągu 50 lat Toyota sprzedała 43 miliony Corolli. Ich sprzedaż w 2015 roku wyniosła 1,3 miliona egzemplarzy. To wielki sukces, ponieważ konkurencja wśród aut kompaktowych jest ogromna. W Europie Corolla musi walczyć z takimi autami, jak spokrewniona z nią Toyota Auris, Opel Astra, Ford Focus, Honda Civic, Skoda Octavia, Seat Leon czy Renault Megane.

Dlaczego Toyota Corolla osiągnęła tak wielki sukces?

Kultowe auta muszą mieć w sobie coś, co sprawi, że zapragną ich miliony. Amerykanie w połowie lat 60. zachwycali się ogromnymi sedanami z potężnymi silnikami, mającymi często ponad 300 KM mocy, takimi jak Cadillac Fleetwood, a młodsze pokolenia sportowym pony carem – Fordem Mustangiem. W Europie BMW i Alfa Romeo wprowadzały na rynek małe sedany z mocnymi silnikami, dające sporo sportowych emocji (np. model 2002). W Niemczech masowo produkowano wtedy inne auta kultowe, czyli Garbusy. W Polsce startowała produkcja Fiata 125p, a w Japonii dużą popularnością cieszyły się Datsuny 1000. W takich warunkach zadebiutowała Corolla.

 

Toyota Corolla/fot. Toyota


Auto pojawiło się w 1966 roku. Toyota Corolla pierwszej generacji miała trzy atuty: ciekawy styl nadwozia, dobrą jakość wykonania i atrakcyjną cenę. Ówczesna japońska klasa średnia otrząsnęła się z wojennej przeszłości i skoncentrowała się na rozwoju kraju i budowaniu bogactwa. Samochód Toyoty całkowicie odpowiadał jej potrzebom, a z czasem zasłynął niską awaryjnością. Zasady przyświecające produkcji z lat 60. sprawdzają się także współcześnie w dziesiątkach krajów, w których sprzedawana jest Corolla.

Corolla zmotoryzowała Japonię, ale jej producent od samego początku miał dalekosiężne plany. Na całym świecie zaczęły powstawać montownie. Corolla sprzedawana była w krajach Dalekiego Wschodu, w Australii i Nowej Zelandii, w USA i Kanadzie, w krajach Europy, w Turcji, Indiach, Wenezueli oraz Brazylii. Modele przeznaczone na rynek poszczególnych krajów nieco się od siebie różniły; największe rozbieżności były widoczne między autami kierowanymi na rynek europejski i amerykański. Dotyczyły one napędów i wyglądu aut.

Pięćdziesiąt lat korony kwiatu

Corolla w językach angielskim i włoskim oznacza koronę kwiatu. Producent od samego początku stawiał na funkcjonalność, dlatego auta były dostępne w wielu wersjach nadwozia. Niemal każdą generację oferowano w wersji kombi, co ciekawe, nie tylko pięcio-, ale i trzydrzwiowej. Dla wielbicieli elegancji przeznaczone były sedany i liftbacki, a dla amatorów sportu i dynamiki – niewielkie trzydrzwiowe hatchbacki. Corolla mogła pełnić rolę samochodu rodzinnego, auta dla fachowca, a nawet dynamicznego pojazdu dla młodego człowieka. W tej ostatniej roli szczególnie znacząco zapisał się w historii tylnonapędowy model AE86, kultowy Hachi-Roku, od którego zaczęła się wśród młodych Japończyków gorączka driftingu. Ostatnia, jedenasta generacja jest obecna na większości światowych rynków tylko w jednej wersji nadwozia (sedan), choć rekompensuje to bliźniaczy Auris dostępny jako hatchback i kombi.

 

Toyota Corolla/fot. Toyota


Na przestrzeni lat rosły wymiary kolejnych generacji Corolli. Samochód zadebiutował jako auto subkompaktowe, ale następne generacje zaczęto pozycjonować w klasie C. Zwiększała się długość i szerokość auta, dzięki czemu jego wnętrze stawało się coraz bardziej komfortowe. Zmieniała się też jego wysokość (E10 – 1379 mm, E90 – 1415 mm, E160 – 1465 mm), aby zadowolić także wysokich pasażerów.

Toyota Corolla zawsze miała całkiem duży rozstaw osi, dzięki któremu wnętrze kabiny stawało się przestronne, pasażerowie tylnej kanapy nie narzekali na brak miejsca na nogi, a samo auto było stabilne, przewidywalne i łatwe w prowadzeniu. Kompaktowej Toyoty nigdy nie wyposażano w skomplikowane zawieszenie, a w ostatnich modelach stosowano prosty układ, składający się z belki skrętnej i przednich kolumn McPhersona. Takie zawieszenie cechuje trwałość, mały koszt napraw i dobra jakość tłumienia.

Wraz z upływem czasu zmieniały się także silniki. Najpierw serce napędu Corolli stanowiły „benzyniaki” z gaźnikiem, w większości niewielkie, aby auto było oszczędne. Niemniej, już w latach 70. pod maską Corolli II E20 zagościły jednostki 1.6 o mocy 115 KM. Pierwszy diesel, 1.8D o mocy 75 KM, zamontowano w Corolli IV E70 w 1979 roku. Z czasem jednostki napędowe zwiększały swoją moc, pojawiały się także nowe rozwiązania techniczne. Zniknęły gaźniki, weszły komputery, czujniki, elektrycznie sterowane cewki zapłonowe i układ zmiennych faz rozrządu VVT-i – miały je już legendarne samochody, jakimi stały się Corolle E11. Nowoczesne diesle z rodziny D-4D dzięki turbodoładowaniu i nowoczesnym układom wtryskowym miały sporą moc. Wraz z nimi pojawiły się także awarie, typowe dla większości silników wysokoprężnych. Toyota poszła jednak za ciosem i pod maską najnowszej Corolli IX E160 zadebiutował napęd hybrydowy, sprzężony ze skrzynią e-CVT, o wiele bardziej oszczędny od diesla i całkowicie wolny od jego wad.

Z czasem ewoluowało także wyposażenie. W latach 90. standardem stały się: centralny zamek, alarm, immobiliser i fabryczne radio, później do wyposażenia dołączyły poduszki powietrzne, ABS, klimatyzacja i inne udogodnienia. Lista wyposażenia aut reprezentujących dwie ostatnie generacje zawiera kilkadziesiąt pozycji.

 

Toyota Corolla/fot. Toyota


Ewolucji podlegał także styl nadwozia. Każda generacja wyróżniała się czymś szczególnym. E10 miała okrągłe reflektory i eleganckie, chromowane listwy dekoracyjne; E20 – chromowane wloty powietrza na masce; E80 – niebywały kształt tylnej części nadwozia w wersji trzydrzwiowej; E90 – piękny pas tylnych lamp w wersji sedan; E90 – zgrabną i aerodynamiczną sylwetkę; E110 – słynne „wyłupiaste oczy”; E12 była pełna spokoju; E14 nakreśliła nowy styl, a E16 uwypukliła go, stając się futurystycznym sedanem ze śmiałymi liniami i niesamowitym pasem przednim. W 2016, dokładnie 50 lat od chwili wprowadzenia do sprzedaży pierwszej Corolli, do salonów trafiła odświeżona E16 z diametralnie nowym przodem, w którym uwagę zwraca długa linia reflektorów, chromowy pasek ozdobny i wąska atrapa chłodnicy. W przypadku każdej generacji Corolli styl nadwozia był nowoczesny, ale nigdy nie był wyzywający.

Pięćdziesiąt lat to kawał historii do opowiedzenia. Nawet wtedy, gdy dotyczy ona jednego samochodu.

 

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie