Co tu gadać/pisać? Na okoliczność urodzin Range Rovera, który jest tylko o włos młodszy ode mnie, taki mały reklamowy filmik. Treść i sens oczywista - Range is the best. Faktem jest, że ten samochód robił kiedyś kolosalne wrażenie. Pamiętam przejażdżkę z pewnym Polakiem, który mieszkał w Szwajcarii na emigracji i kiedyś Range'em zjechał na stare śmieci. Przyznam szczerze: w końcu lat 80. XX wieku samochód szokował precyzją wykończenia, pachnącą skórą na fotelach i mocnym silnikiem. Wszyscy się za nami oglądali. No to obejrzyjmy dlaczego.