IWC plus AMG, czyli zegarki i motoryzacja

Jedni produkują doskonałe samochody, inni - świetne zegarki. Czy warto łączyć te dwa światy? Warto! Dziś o mariażu IWC i AMG.
IWC plus AMG, czyli zegarki i motoryzacja
Zegarki na tor wyścigowy by AMG i IWC. Zdjęcie: IWC
05.05.2014

Co by nie powiedzieć o Formule 1 (nawet w obecnym, hybrydowym wydaniu) to nadal najbardziej zaawansowany technologicznie sport motorowy świata. Choć z punktu widzenia wyścigowego kibica smutny jest fakt, że o triumfie, laurach i miejscu na podium w F1 decyduje w przytłaczającej mierze samochód a nie umiejętności kierowcy, technika ukryta pod monolitycznymi karoseriami bolidów zachwyca. Ponieważ tak się szczęśliwie składa, że również branża zegarkowa za jedną z dróg rozwoju obrała innowacyjne materiały i technikę ich obrabiania, mariaż między wyścigowym Mercedesem AMG Petronas a szwajcarskim IWC Schaffhausen dziwić nie może. Obie firmy związały się długoletnią umową, zainicjowaną na starcie wyścigowego sezony 2013 (obie marki współpracowały już zresztą kilka lat wcześniej). Kulminacja związki przyszła jednak kilak miesięcy później, kiedy podczas genewskich targów SIHH (drugiej co do wielkości branżowej imprezy w kalendarzu) IWC zaprezentowało kolekcję zegarków, dedykowanych i stworzonych wspólnie z inżynierami Mercedes-Benz i AMG.

 

Sekundy w F1 (tu pit-stop) liczą bardzo dokładnie. Dobry zegarek na pewno się przyda. Zdjęcie: Mercedes

 

Wedle zapewnień IWC projektanci z Affalterbach wzięli czynny udział w projektowaniu całej serii zegarków o idealnie korelującej nazwie Ingenieur (z niem. Inżynier). Linia składa się z w sumie 7 różnych modeli, o bardzo różnym stopniu zegarmistrzowskiej „techniczności”, od najprostszego automatu, przez chronografy (w tym jeden dedykowany legendarnemu Mercedesowi „Silberpfeil” W25), GMT aż po modele, w których swoje palce istotnie mogli maczać panowie z AMG. Dwa zegarki wykonano budując kopertę albo z czarnej ceramiki albo z prasowanego włókna węglowego.

 

Koperta z prasowanego włókna węglowego. Materiał z F1. Zdjęcie: IWC.

 

Ostatnie dwa najbardziej skomplikowane modele, to z kolei cyfrowy wieczny kalendarz z transparentną, szafirową tarczą i wreszcie platynowo-ceramiczny Constant-Force Tourbillon. Zegarek ten to, poza wskazaniem aktualnej fazy księżyca dla obu półkul ziemi, tourbillon z wychwytem stałej siły. Gdyby przełożyć to na motoryzacyjną analogię, to jakby silnik, który przez cały czas dostarcza napędowi jednostajną energię, gwarantująca stabilność i precyzyjną pracę. Dokładnie tak, jak w bolidach Mercedes AMG Petronas, którymi Lewis Hamilton i Nico Rosberg totalnie zdominowali początek wyścigowego sezonu 2014.


Łukasz Doskocz

www.chronos24.pl

          

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie